Ale czego się spodziewać, na tym piekielnym sabacie?
Z czarnym kotkiem i jeszcze Rudym kotem do kompletu?
Widzę, że łapiesz akcent. Dobra nasza. Zapraszamy do nas, choć na polu zimno, ale zawsze można kupić litrę mleka i schować się w chałupie… Podaję namiary: taka wieś z dużym rynkiem i ogromnym zamkiem, niedaleko Czebinii.
Masz ci los :)
Ale czego się spodziewać, na tym piekielnym sabacie?
Z czarnym kotkiem i jeszcze Rudym kotem do kompletu?
Widzę, że łapiesz akcent. Dobra nasza. Zapraszamy do nas, choć na polu zimno, ale zawsze można kupić litrę mleka i schować się w chałupie… Podaję namiary: taka wieś z dużym rynkiem i ogromnym zamkiem, niedaleko Czebinii.
To nie moja wina, że to była linia do Łowicza…