Myślicie, że psychiatra to nie ma życia prywatnego? Wystarczy pójść na urodziny, a tu symulanci się mnożą... niczym króliki, psiakrew.
P.S. Dorcia, to jest rodzaj raczej mężczyźniany, aczkolwiek panienka… (bo z września).
Ludzie!
Myślicie, że psychiatra to nie ma życia prywatnego? Wystarczy pójść na urodziny, a tu symulanci się mnożą... niczym króliki, psiakrew.
P.S. Dorcia, to jest rodzaj raczej mężczyźniany, aczkolwiek panienka… (bo z września).