Krótka charakterystyka Margoli: jej rodzice od wielu lat prowadzą pogotowie opiekuńcze, ona ma nieuleczalne skrzywienie społecznikowskie, nieustannie stara się ratować rozmaite dzieci, działa w różnych fundacjach, krótko mówiąc – zna temat od podszewki. Mogę jeszcze dodać, że jest moją najchlebszą przyjaciółką, ale to akurat mniej istotne. :)
Ustawie wzmiankowanej jest przeciw, tłumaczyła mi dlaczego. Poprosiłam ją, żeby to zebrała do kupy i wrzuciła na TXT, bo – jak wyjaśniłam – moim marzeniem jest merytokracja na wszelkich poziomach, także forów internetowych. Coś parsknęła, że idealizm jest szkodliwy i żebym uważała, bo z tego się nie wyrasta, ale obiecała, że napisze.
Zbierając rzecz do kupy – na razie z rzeczy wyłożonych kompetentnie mamy to, że banda idiotów się zapieniła i wystosowała zupełnie nieprofesjonalny list otwarty. Teraz można przejść do krytyki samej ustawy. Kompetentnej krytyki, by Jove!
Bażancie,
gadałam dziś rano z Margolą.
Krótka charakterystyka Margoli: jej rodzice od wielu lat prowadzą pogotowie opiekuńcze, ona ma nieuleczalne skrzywienie społecznikowskie, nieustannie stara się ratować rozmaite dzieci, działa w różnych fundacjach, krótko mówiąc – zna temat od podszewki. Mogę jeszcze dodać, że jest moją najchlebszą przyjaciółką, ale to akurat mniej istotne. :)
Ustawie wzmiankowanej jest przeciw, tłumaczyła mi dlaczego. Poprosiłam ją, żeby to zebrała do kupy i wrzuciła na TXT, bo – jak wyjaśniłam – moim marzeniem jest merytokracja na wszelkich poziomach, także forów internetowych. Coś parsknęła, że idealizm jest szkodliwy i żebym uważała, bo z tego się nie wyrasta, ale obiecała, że napisze.
Zbierając rzecz do kupy – na razie z rzeczy wyłożonych kompetentnie mamy to, że banda idiotów się zapieniła i wystosowała zupełnie nieprofesjonalny list otwarty. Teraz można przejść do krytyki samej ustawy. Kompetentnej krytyki, by Jove!
z merytorycznym pururu