Ja nie dyskutuję o tym w co wierzy ktoś tylko co głosi. To jest subtelna różnica.
Odnośne języka, to jest on w jakimś stopniu związany z naszym widzeniem świata. Bóg, moim zdaniem, wykracza poza to doświadczenie i dlatego nie daje się objąć za pomocą ludzkiego języka.
Przychodzi mi do głowy następujący przykład pozwalający zrozumieć o co mi chodzi. W fizyce pewne zjawiska związane ze światłem wyjaśnia się korzystając z modelu korpuskularnego a inne korzystając z modelu falowego. W związku z powyższym mówi się o dwoistej naturze światła (korpuskularno-falowej). A przecież natura światła się nie zmienia. Zmienia się użyty model a nie natura. Zatem należy mówić o naturze świetlistej, której przybliżeniem jest raz model falowy a raz korpuskularny.
Panie Kisielu!
Ja nie dyskutuję o tym w co wierzy ktoś tylko co głosi. To jest subtelna różnica.
Odnośne języka, to jest on w jakimś stopniu związany z naszym widzeniem świata. Bóg, moim zdaniem, wykracza poza to doświadczenie i dlatego nie daje się objąć za pomocą ludzkiego języka.
Przychodzi mi do głowy następujący przykład pozwalający zrozumieć o co mi chodzi. W fizyce pewne zjawiska związane ze światłem wyjaśnia się korzystając z modelu korpuskularnego a inne korzystając z modelu falowego. W związku z powyższym mówi się o dwoistej naturze światła (korpuskularno-falowej). A przecież natura światła się nie zmienia. Zmienia się użyty model a nie natura. Zatem należy mówić o naturze świetlistej, której przybliżeniem jest raz model falowy a raz korpuskularny.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 09.03.2010 - 19:23