Już wcześniej, pod wpisem na pięciolecie blogowania przez pana Grzesia doszedłem do wniosku, że nadajemy na zupełnie różnych częstotliwościach, więc przestałem z nim dyskutować. Nadal uważam, że jest czarujący w swoim marudzeniu, niemniej nie zamierzam go do czegokolwiek przekonywać.
Pani Dorciu!
Już wcześniej, pod wpisem na pięciolecie blogowania przez pana Grzesia doszedłem do wniosku, że nadajemy na zupełnie różnych częstotliwościach, więc przestałem z nim dyskutować. Nadal uważam, że jest czarujący w swoim marudzeniu, niemniej nie zamierzam go do czegokolwiek przekonywać.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 26.01.2012 - 11:39