Cóż mam powiedzieć? Jak zwykle wyraziłem się niejasno, bo mieli się tu wpisywać ci, którzy mnie nie lubią. :)
Co do literówki w tagu, to jest to łacina rzymska, a nie średniowieczna. „u” to wynalazek średniowiecza w czasach rzymskich nieznany. :)
Co do uwagi o Pańskiej znajomości polskiego, to przepraszam, bo było to zagranie nie fair. Moja wina. :(
Ludzi to podobno się kocha pomimo ich wady, a nie dla zalet.
Czasami to Pana bardzo lubię. Ten tekst o ostracyzmie jest prima sort.
Co do mądrzenia się, to zawsze mówię jedno. Jeśli ktoś ma argumenty, to może mnie przekonać. Problem polega na tym, że przekonanie o swojej słuszności nie jest argumentem dotyczącym meritum, więc jest traktowany przeze mnie jako niebyły, a jest to często jedyny argument adwersarzy. :(
Panie Grzesiu!
Cóż mam powiedzieć? Jak zwykle wyraziłem się niejasno, bo mieli się tu wpisywać ci, którzy mnie nie lubią. :)
Co do literówki w tagu, to jest to łacina rzymska, a nie średniowieczna. „u” to wynalazek średniowiecza w czasach rzymskich nieznany. :)
Co do uwagi o Pańskiej znajomości polskiego, to przepraszam, bo było to zagranie nie fair. Moja wina. :(
Ludzi to podobno się kocha pomimo ich wady, a nie dla zalet.
Czasami to Pana bardzo lubię. Ten tekst o ostracyzmie jest prima sort.
Co do mądrzenia się, to zawsze mówię jedno. Jeśli ktoś ma argumenty, to może mnie przekonać. Problem polega na tym, że przekonanie o swojej słuszności nie jest argumentem dotyczącym meritum, więc jest traktowany przeze mnie jako niebyły, a jest to często jedyny argument adwersarzy. :(
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 05.02.2012 - 22:15