Wysiadłem w połowie drogi, na stacji zwanej demokracja…
:)
Nie dajcie się zwieść Januszowi Palikotowi – on NIEJEST “li tylko odrażającym, politycznym błaznem.” On jest SKUTECZNYM błaznem, a w polityce to jedyne liczące się kryterium! Dlatego ja z dużym zainteresowaniem i sporadycznym rozbawieniem, przetykanym okresami zażenowania i niechęci, obserwuję ten medialny spektakl.
W polskiej polityce mnie już nic nie “odraża”. Przyzwyczaiłem się. Zmęczenie materiału…
Nie dałem się zwieźć!
Wysiadłem w połowie drogi, na stacji zwanej demokracja…
:)
Nie dajcie się zwieść Januszowi Palikotowi – on NIE JEST “li tylko odrażającym, politycznym błaznem.” On jest SKUTECZNYM błaznem, a w polityce to jedyne liczące się kryterium! Dlatego ja z dużym zainteresowaniem i sporadycznym rozbawieniem, przetykanym okresami zażenowania i niechęci, obserwuję ten medialny spektakl.
W polskiej polityce mnie już nic nie “odraża”. Przyzwyczaiłem się. Zmęczenie materiału…
jotesz -- 07.02.2012 - 13:54