Gdybym tak myślał, to bym niczego nie publikował. To niczyjego losu nie poprawia. To może zapłodnić umysł kogoś, kto będzie, prędzej czy później, przy władzy i może tej władzy coś mądrego podpowie, lub sam zrobi?
Pozdrawiam
Panie Grzesiu!
Gdybym tak myślał, to bym niczego nie publikował. To niczyjego losu nie poprawia. To może zapłodnić umysł kogoś, kto będzie, prędzej czy później, przy władzy i może tej władzy coś mądrego podpowie, lub sam zrobi?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 13.02.2012 - 19:50