A niby kim jest Merlot, w ramach prawdy czasu i prawdy ekranu?
On jest Kanclerzem, ja jestem Marszałkiem. Proste i rozkosznie absurdalne.
Pozdrawiam
Jerzy
A niby kim jest Merlot, w ramach prawdy czasu i prawdy ekranu?
On jest Kanclerzem, ja jestem Marszałkiem. Proste i rozkosznie absurdalne.
Pozdrawiam