uwagę zwracam, w znaczeniu takim jak sugerujesz? Porobiło się, naprawdę. Raczej żartuję. Zresztą wszystko jedno. Nie bronię ci uważać, że napisałeś coś lepszego niż “Blaszany bębenek”. Ani uważać, że nie musiałeś napisać, żeby uważać Grassa za marnego pisarza. Albo uważać, że nic nie uważać. W ogóle nic nie bronię. Nikomu. Żeby była jasność. Wyrażam natomiast pogląd, swój własny osobisty, że nie ma w polskim internecie nikogo, kto ma ćwierć pojęcia Grassa o literaturze. Nawet Coryllus nie ma! Mogę tak uważać, co nie? Na podstawie wnikliwej lektury blogów i powieści Grassa.
A czy ja ci
uwagę zwracam, w znaczeniu takim jak sugerujesz? Porobiło się, naprawdę. Raczej żartuję. Zresztą wszystko jedno. Nie bronię ci uważać, że napisałeś coś lepszego niż “Blaszany bębenek”. Ani uważać, że nie musiałeś napisać, żeby uważać Grassa za marnego pisarza. Albo uważać, że nic nie uważać. W ogóle nic nie bronię. Nikomu. Żeby była jasność. Wyrażam natomiast pogląd, swój własny osobisty, że nie ma w polskim internecie nikogo, kto ma ćwierć pojęcia Grassa o literaturze. Nawet Coryllus nie ma! Mogę tak uważać, co nie? Na podstawie wnikliwej lektury blogów i powieści Grassa.
referent -- 10.04.2012 - 16:17