Zawsze gdy wchodzi Pan na tematy ekonomiczne mam mieszane uczucia. Nie dlatego że mam jakiś nabożny stosunek do socjalizmu brukselskiego. Jestem mu przeciwny jak każdemu innemu socjalizmowi.
Liberalizm jest przeciwieństwem socjalizmu, tylko nie ma niczego wspólnego z systemem obecnym. Z resztą nazywanie tego kapitalizmem wydaje mi się lekkim nadużyciem.
Moim zdaniem nie docenia Pan roli pieniądza, a tak na prawdę jego braku. We współczesnym świecie nie ma pieniędzy, tylko są waluty. Kursy wymiany walut są ustalane „przez rynek” czyli brane z sufitu. Tu kryje się droga do zniewolenia ludzi, nie tylko w Polsce.
Panie Piotrze!
Zawsze gdy wchodzi Pan na tematy ekonomiczne mam mieszane uczucia. Nie dlatego że mam jakiś nabożny stosunek do socjalizmu brukselskiego. Jestem mu przeciwny jak każdemu innemu socjalizmowi.
Liberalizm jest przeciwieństwem socjalizmu, tylko nie ma niczego wspólnego z systemem obecnym. Z resztą nazywanie tego kapitalizmem wydaje mi się lekkim nadużyciem.
Moim zdaniem nie docenia Pan roli pieniądza, a tak na prawdę jego braku. We współczesnym świecie nie ma pieniędzy, tylko są waluty. Kursy wymiany walut są ustalane „przez rynek” czyli brane z sufitu. Tu kryje się droga do zniewolenia ludzi, nie tylko w Polsce.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 16.09.2014 - 14:49