Gajowy gwarantem spokoju? Przecież car się nie przestraszył kaczuszki a miałby się przestraszyć gajowego? Jak będzie potrzebował przegonić czołgi przez przywiślański kraj, to gajowy pojedzie witać je chlebem i solą, by przypadkiem i jego nie rozjechały! Bój się Pan Boga.
Panie Referencie?
Gajowy gwarantem spokoju? Przecież car się nie przestraszył kaczuszki a miałby się przestraszyć gajowego? Jak będzie potrzebował przegonić czołgi przez przywiślański kraj, to gajowy pojedzie witać je chlebem i solą, by przypadkiem i jego nie rozjechały! Bój się Pan Boga.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 08.12.2014 - 18:51