Przede wszystkim trzeba przedefiniować kto jest sędzią. Mówienie, że każdy kto prowadzi rozprawę jest sędzią jest błędem. Sędzią, z przysługującym mu immunitetem powinien być szef sądu decydujący o polityce sądu i orzecznictwie, więc on powinien być wybierany w wyborach powszechnych. Natomiast orzekaliby urzędnicy sądowi, którym żadne immunitety nie przysługują, bo oni mają wykonywać polecenia sędziego. Jeśli sędzia obiecał za kradzież maksymalne wyroki i postanawia zrealizować tę obietnicę, to urzędnik orzekający ma serwować maksymalny wymiar za to przestępstwo. Jeśli sędzia obieca poluzowanie dotkliwości kar, to urzędnik będzie umieszczał karę w zawiasach. Więcej na temat usprawnienia państwa może Pan znaleźć tutaj.
Panie Waldzie!
Przede wszystkim trzeba przedefiniować kto jest sędzią. Mówienie, że każdy kto prowadzi rozprawę jest sędzią jest błędem. Sędzią, z przysługującym mu immunitetem powinien być szef sądu decydujący o polityce sądu i orzecznictwie, więc on powinien być wybierany w wyborach powszechnych. Natomiast orzekaliby urzędnicy sądowi, którym żadne immunitety nie przysługują, bo oni mają wykonywać polecenia sędziego. Jeśli sędzia obiecał za kradzież maksymalne wyroki i postanawia zrealizować tę obietnicę, to urzędnik orzekający ma serwować maksymalny wymiar za to przestępstwo. Jeśli sędzia obieca poluzowanie dotkliwości kar, to urzędnik będzie umieszczał karę w zawiasach. Więcej na temat usprawnienia państwa może Pan znaleźć tutaj.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 25.10.2015 - 08:53