Bezpieczna Kasa Oszczędnościowa była raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę niż regułą.
Oczywiście część przedsięwzięć byłaby czystą hochsztaplerką i byłaby prowadzona nieuczciwie. Niemniej większość by była robiona przez ludzi uczciwych. Proszę przyjrzeć się SKOK-om. To jest próba realizacji mojego pomysłu, bez zmiany prawa. Ingerencje państwa i nadzoru bankowego raczej im szkodzą niż pomagają, a spektakularne upadki niektórych (o Wołominie nie wspominając), raczej pokazują walkę z konkurencją przez bankierów niż troskę o klienta.
Ja wierzę w rynek i rozsądek ludzi. Jak ktoś się boi wolnego rynku, to niech poszuka sobie pana i zostanie niewolnikiem…
Panie Piotrze!
Bezpieczna Kasa Oszczędnościowa była raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę niż regułą.
Oczywiście część przedsięwzięć byłaby czystą hochsztaplerką i byłaby prowadzona nieuczciwie. Niemniej większość by była robiona przez ludzi uczciwych. Proszę przyjrzeć się SKOK-om. To jest próba realizacji mojego pomysłu, bez zmiany prawa. Ingerencje państwa i nadzoru bankowego raczej im szkodzą niż pomagają, a spektakularne upadki niektórych (o Wołominie nie wspominając), raczej pokazują walkę z konkurencją przez bankierów niż troskę o klienta.
Ja wierzę w rynek i rozsądek ludzi. Jak ktoś się boi wolnego rynku, to niech poszuka sobie pana i zostanie niewolnikiem…
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 14.01.2016 - 20:15