odpowiednia polityka historyczna raz na zawsze pozbędzie się z naszych dziejów Brzetysława.
Gorzej z porozumiewaniem…
Żeby nie było, jak z panią Grabarkovą w Ołomuńcu.
Która natknąwszy się, w schowku pod schodami, na mojego uroczego synka-cherubinka usłyszała: szczotki szukam…
Zaś względem Erka…
Tak zupełnie między nami; to się musiało tak skończyć.
Ilekroć Poważne Towarzystwo (dalej PT) brało się aby w Ciszy pograć sobie w – znane od stuleci – bierki. Na stół wskakiwał Erek z ognistym flamenco. I dopóty poklaskiwał, siarczyście przy tym przytupując, dopóki ostatnia wziątka nie zniknęła z pulpitu.
Kiedy to następowało, wykrzykiwał radosne – oole! Po czym przeskakiwał na następny stół…
On!
Admin d/s BHP!
A przecież jakiś harpun, trójząb, względnie oszczep mógł kogoś z PT trafić w oko, albo i znacznie gorzej…
Laeniu,
odpowiednia polityka historyczna raz na zawsze pozbędzie się z naszych dziejów Brzetysława.
Gorzej z porozumiewaniem…
Żeby nie było, jak z panią Grabarkovą w Ołomuńcu.
Która natknąwszy się, w schowku pod schodami, na mojego uroczego synka-cherubinka usłyszała: szczotki szukam…
Zaś względem Erka…
yassa -- 05.05.2017 - 19:25Tak zupełnie między nami; to się musiało tak skończyć.
Ilekroć Poważne Towarzystwo (dalej PT) brało się aby w Ciszy pograć sobie w – znane od stuleci – bierki. Na stół wskakiwał Erek z ognistym flamenco. I dopóty poklaskiwał, siarczyście przy tym przytupując, dopóki ostatnia wziątka nie zniknęła z pulpitu.
Kiedy to następowało, wykrzykiwał radosne – oole! Po czym przeskakiwał na następny stół…
On!
Admin d/s BHP!
A przecież jakiś harpun, trójząb, względnie oszczep mógł kogoś z PT trafić w oko, albo i znacznie gorzej…