Na kolejny pojedynek. Niestety wczorajszy sukces ma posmak goryczy, coś tak jak po wypiciu skrzynki jareckiego. Dopisali zawodnicy, publika tak samo.
Niestety, my jako organizatorzy daliśmy ciała.
Najpierw zabrakło krzeseł na trybunach, potem biletów a na sam koniec część kibiców przebiła się przez barierki i wpadła do naszej remizy i na ring.
Było nawet takich dwóch, którzy chcieli pofrunąć na drzwiach od naszej stodoły ale na szczęście min. Komorowski przechodził mimo i złapał ich za nogi tuż przed startem.
Wszystko, a głównie serwer od tego się zawiesiło, jak kibice i zawodnicy zaczęli skandowanie poprzez klawiaturę, no i padło.
Wypada przeprosić.
W nocy zmieniliśmy serwer na mocniejszy.
Poszedł na to jacht Sergiusza a Jareccy odwołali wyjazd na narty do Spa.
Ja muszę ograniczyć spożywanie jareckiego do jednej skrzynki dziennie a i tego nie jestem pewien.
Sergiusz twierdzi, że nowy pojedynek powinien pójść już bez kłopotów.
Zobaczymy.
A kto zwyciężył?
A bo ja wiem?
komentarze
Pożyjemy, zobaczymy
ja na Pana miejscu bym się zaczął od Jareckiego odzwyczajać. W ogólności.
yayco -- 30.01.2008 - 08:10Igła, co Ty ludziom bajerujesz,
wyraźnie Ci tłumaczyłem, że mimo mojego yachtu i odwołanych nart Jareckich itd, nie możemy gwarantować braku podobnych atrakcji jak wczorajsze, bo przecież skąd możemy wiedzieć, czy nas Al Kaida nie zaatakuje – tak miałeś napisać a nie skrzynkami piwa się zasłaniać, noooo…
s e r g i u s z -- 30.01.2008 - 08:17;)
No i widzicie
z kim ja muszę pracować.
Jak człowiek sam wszystkiego nie dopilnuje, to się robi tak jak wczoraj.
Igła
Igła -- 30.01.2008 - 08:22A mówiłem Wam,
że to pikuś czyli przedsmak tego, co nas czeka na EURO 2012. Już szykuję drabine wieloosobową, Magię i inne Panie oraz Panów zapraszając. I będziemy sie naigrywać. I szutki stroić.
A w ogole to mi to wszystko przypomina relację pewnego afrykanskiego czarownika z ogolnoświatowego zjazdy tychże w Londynie. – I jak bylo? – zapytali go po powrocie. – Normalnie, aczkolwiek jeden numer mnie zaskoczyl. Zaprowadzili nas na taka dużą łąkę, na którą po chwili wybiegło jedenastu facetów ubranych na biało i jedenastu facetów ubranych na czerwono. I wtedy taki jeden odziany na czarno gwizdnąl. A za moment spadl taki sakramencki deszcz, jakiego jeszcze w życiu nie widziałem.
Pozdrawiam Państwa serdecznie
Lorenzo -- 30.01.2008 - 09:18Panie Igło,
no z serwerem było niefajnie, pewnie szczególnie zawodnicy i sekundanci (własnie czy oni mieli sekundantów jak w prawdziwym pojedynku) byli sfrustrowani, ale za to jaki nastrój i klimat na widowni..
grześ -- 30.01.2008 - 11:06Powiem jak Mad Dog, magia tego miejsca robi swoje.
Nawet jak sa problemy jakieś techniczne.
Choć w S24 tyż kiedyś była magia.
No, ale teraz Magię mamy tu…:)
Pzdr
Pnie Grzesiu
Niech pan nie podrywa Magii .
Igła -- 30.01.2008 - 13:28Ona ma mendel wnucząt, w tym połowa starsza od pana.
Ale może jaka akuratną wnuczkę ma?
Igła
Panie Igła
Kurcząt! Mendel kurcząt! :)
Magia -- 30.01.2008 - 13:32Pani Magio ( Szanowna )
Ja tylko sugeruję Grzesiowi, żeby się nie pchał, tam gdzie inne koguty, te dojrzałe, chodzą.
Igła -- 30.01.2008 - 13:35Noo
Igła
> Grześ
Nie daj się!
Co Cię będzie starszyzna rozstawiała po kątach?
:)
pzdr
[ost. Jaśminowa dziewczyna]
Futrzak -- 31.01.2008 - 02:50