Historia jest prawdziwa a dowód będzie przedstawiony wedle żelaznej logiki, którą łykam choćby na TXT, jak małże, nie krzywiąc się i bez cytryny.
Przyjechał do mnie ojciec z własnym kotem – Lalusiem. Coś od razu Laluś znielubił się z moim Szarikiem.
Ciągle jak się na siebie natknęły to parskały, prężyły się, śpiewały wojenne pieśni i zabierały do bitki.
Wlazłem na jedną z takich akcji. Postanowiłem jednego z nich wywalić do drugiego pokoju. Chwyciłem Lalusia za kark.
Laluś natychmiast chwycił mnie wszystkimi pazurami, 4 łap, za nadgarstek prawej ręki a zębami wpił się w mięsień kciuka. Był napięty jak sprężyna, nie dawał się oderwać. Krew siknęła. Razem z córką odpiąłem go po dłuższej chwili.
Obmyłem rękę, zatamowałem krew, zajodynowałem a potem posmarowałem fioletem.
Trochę bolało ale rany były powierzchowne. Wziąłem polopirynę i poszedłem spać.
Rano ręka była trochę spuchnięta ale na rankach były strupy. Będzie dobrze.
Dobrze skończyło się koło południa. Poczułem uderzenie gorączki i bólu. Termometr, 38,5. Jedziemy do najbliższej przychodni. Antybiotyk, pyralgin, termometr – 39,0. Boli ale jeszcze ruszam palcami. Wieczór – 39,7. Ranek, prawa dłoń 2 razy większa od lewej, palce jak serdelki. Boli jak diabli. Dzwonię do szpitala zakaźnego, tam gdzie leczą na wściekliznę. Tak kazała mi zrobić lekarka z przychodni. Niech pan dzwoni do Szpitala Wolskiego – tak powiedziała. Ale nie powiedziała, że szpitali wolskich są trzy ( potem domyśliłem się, że była w Układzie).
Dochodzę do wniosku, że był to lewacki zamach na mnie. Teraz jestem już pewien. Wszystko się układa.
Lewacy doskonale wiedzą, że lubię koty, biorę je do ręki.
Zamach perfidnie zaplanowali od dawna, wyhodowali Lalusia, namówili brata aby go kupił, spowodowali, żeby ojciec przywiózł go do mnie bo nie miał go z kim zostawić.
Doskonale wiedzieli, że nie chodzę do lekarza, nie mam nigdzie karty zdrowia, ZUS-u nie płacę, bo to lewacy go wymyślili a ja nie uznaje lewackich instytucji. Co więcej nie mam ważnego dowodu osobistego, który też wymyśliła faszystowska lewizna a w tym nieważnym nie mam żadnego meldunku.
Meldunek też wymyśliły bolszewickie kurwy aby mnie śledzić i nadzorować. To go nie mam. I nie zamierzam. Nie pracuję na etat ani w żadnej korporacji więc nikt mi nie funduje żadnego medikawera a ja nawet nie wiem, gdzie są jakie prywatne gabinety ale wiem, że mnie, na nie nie stać.
Jestem wolnym człowiekiem. Wirtualnym bytem.
Łajzy doskonale wybrały moment zamachu, jednak muszą mnie śledzić, pewnie przez internet? Lewicowe bydło skądś wiedziało, że jestem teraz w domu sam, tylko z najmłodszą córką.
A żydzi?
Przecież wiadomo kto wymyślił lewiznę a co za tym idzie Hitlera, Stalina, ZUS, NFOZ, państwową opiekę lekarską ( tu najwięcej kradną, a wiadomo, kto najsprytniej kradnie). Wiadomo też, że przed wojną każdy lekarz to był żyd, to i teraz pewno też. I aptekarz tak samo a darmowych recept nie ma, też wiadomo dlaczego i przez kogo.
Nie przewidzieli jednego. Mianowicie, że ludzie to nie wyseparowane jednostki, jak zwierzęta dbające tylko siebie. W imię wolności własnej, oczywiście. Kontaktujące się tylko za pomocą pieniędzy a jeżeli tych nie mają, to są natychmiast pożerane przez innych, też wolnych.
Ludzie stworzyli coś bardzo skomplikowanego – społeczeństwo.
P.S. – Na 5ty dzień nadal mam 38,0, odciski na dupie i kompletny brak poczucia humoru.
komentarze
niedługo na ten temat ukaże się
w naszym dzienniku wywiad z Nowakiem. wtedy poznamy czy to Laluś bał się Ciebie, czy ty Lalusia i kto za tym stoi. wywiad przeklei nieoceniony uczeń Maryli – wiki3, więc nie ma potrzeby biegać do kiosku i marnotrawić złotówek na ND.
“Jest taki stary rosyjski zwyczaj, żeby wyjść trzeba najpierw trochę posiedzieć”
Docent Stopczyk -- 18.02.2008 - 11:56Panie Igło
A Szarik?
Gretchen -- 18.02.2008 - 12:00Jaką przyjął postawę?
I czy on TEŻ?
Szarik?
On na wieś polazł, na te tam… no na sobaki.
Igła -- 18.02.2008 - 12:06Igła
A ja myślę,
że Wy Igła (WSP) to jesteście farbowany lewacki lis, który działając pod szytym grubymi nićmi płaszczykiem, stara się ośmieszyć i postawić pod niesprawiedliwym pręgierzem, prapolskie koty. Wasza działalność to woda na młyn, który został złodziejsko sprywatyzowany.
A Wasz (WSP Igło) prostacki atak, na prawo każdego kota do użycia pazurów, dobitnie świadczy że idziecie, na pasku PO i Biedronia, do Brukseli, poprzez paradę miłości w Berlinie.
Zaś ostatni dopisek jasno wyjaśnia, na czyim jesteście żołdzie.
yayco -- 18.02.2008 - 12:28Igła
swój wyczuł swego (lewak, lewaka) i chciał ci udowodnic kto jest lepszym lewakiem.
I co Ty na to?
Niepodskoczysz
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 18.02.2008 - 12:30To wszystko
kłamstwo co Yayco napisał.
Igła -- 18.02.2008 - 12:37Mój dziadek ( ten z górali bagiennych ) miał wiatrak, nie żaden młyn, malutki i do spółki ( właściwie to grunt dał ). Ale prywatny.
Igła
Dobrze Ci tak
Po coś się na kocie próbował odegrać. Psa nie miałeś?
Stary -- 18.02.2008 - 12:45I kto ma teraz ten wiatrak?
I kto rozpijał miejscowych chłopów?
yayco -- 18.02.2008 - 12:46I, w końcu, kto handlował kocimi skórkami, na reumatyzm?
Igła
Jak tak dalej pójdzie trza będzie rozpisać konkurs na nowych właścicieli TXT.
Jacek Jarecki -- 18.02.2008 - 12:52he he
Rany przez koty zadane zawsze się paprzą okropnie.
A te od kotów lewackich pochodzące, to już najgorsze są.
Magia -- 18.02.2008 - 12:57Ale żeby od kociego pogryzienia kciuka robiły się odciski na tyłku..?
No, no… :)
Ten wiatrak
to jak pamiętam, za mojego dzieciństwa się rozleciał.
Igła -- 18.02.2008 - 13:06W GS-była tańsza mąka.
Jak wiadomo GS= faszystowska lewizna = żydzi.
( Szefem w GSie był stryjek, o cholera!!!)
Igła
Do kota, panie Igło trzeba z sercem...
...na dłoni.
W ostateczności może być wątróbka.
Czy te oczy mogą kłamać?
oszust1 -- 18.02.2008 - 13:07hehe Pane bracie
Powrotu do zrowia…mnie po plecach drapała taka kocica…
karty zdrowia i dowodu ważnego też nie posiadam hehe ;)
Serwus!
Lach+ Kulturowy rębajło -- 18.02.2008 - 13:19Docencie
Żeby Pana nie zawieść, właśnie tak zrobiłem.
Drugi raz, więc albo został wykasowany, albo jakaś usterka.
wiki3 -- 18.02.2008 - 14:20Panie Wiki
Został zdjęty, bo był przepisany.
Igła -- 18.02.2008 - 14:26Od pana był tylko tytuł.
Już żeśmy raz o tym rozmawiali.
Igła
No ładnie!
Dowiedziałem się, że wiki to uczeń Maryli. Dotąd wydawało mi się, że Maryla jest młoda a wiki stary – teraz wszystko wzięło w łeb. Przez kota…
ps. naprawdę to mam podejrzenia, że Maryla to Maryl jakiś cwany. Może więc i wiki jest naprawdę wikipedią...
jotesz -- 18.02.2008 - 15:15:)
ps2 – biedny kotek!
Jak wiadomo (przynajmniej mnie)
mam do kotów sceptyczny stosunek (_KOTY TO DRANIE_) i alergię na one.
Ale znalazłem narzędzie poręczne, które może nas uchronić przed agresywnością tych wrednych stworzeń.
Przy aktualnym kursie waluty, to nie wydaje się drogo, a BHP się podnosi!
yayco -- 18.02.2008 - 15:31
Igła
Owszem rozmawialiśmy. Były cytaty.
Temat nie po myśli więc wykasowany, można i tak.
Ksiądz profesor Waldemar Chrostowski mówił:
“Spotykałem Żydów, i to wpływowych, którzy wykazywali zrozumienie dla polskiej i chrześcijańskiej perspektywy i wrażliwości. Ale nic z tego nie wynikało, bo dialog blokowali ci, dla których jest on niewygodny. Powody były różne, jak więzy rodzinne, emocjonalne, lecz także korzystanie ze stypendiów, funduszy, sponsorowanych wyjazdów itp. Chodziło po prostu o zmonopolizowanie dialogu i kontaktów ze stroną żydowską. Ile razy próbowaliśmy, by dialog miał charakter reprezentatywny i przynosił owoce, okazywało się, że pojawia się liczebnie mała, ale krzykliwa i wpływowa grupa, która uniemożliwiała uczciwą dyskusję.”
Pasuje na TXT jak znalazł!
wiki3 -- 18.02.2008 - 15:51Temat jest
po myśli.
Igła -- 18.02.2008 - 16:00Niech pan cytuje, potem komentuje, uzupełnia, coś od siebie dokłada..
Ale nie przepisuje.
Gazetę każdy może tu samemu kupić i przeczytać.
Igła
> Igła
Bo kota się nie łapie w ręce tylko z buta lutuje.
Ech, panie Igła…
:)
Zdrowia życzę.
[ost. Halo, jest tu kto?]
Futrzak -- 18.02.2008 - 19:00Ale żeby Igła..
..dał sobie tyle pazurów (i zębów) naraz wbić? Jakaś Tarcza pilnie poszukiwana!
s e r g i u s z -- 18.02.2008 - 19:04;)
Cześć Igło!
Współczuję obrażeń. Nadal się Ciebie miło czyta.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 18.02.2008 - 22:36O jeku, pan Igła
w starej dobrej formie:)
grześ -- 18.02.2008 - 23:18Cudownie się czytało.
Bo ostatnio to pan jakoś dużo tekstów dłuższych i w takim stylu nie dostarczał
Pzdr