W piłkę przeważnie wygrywają Niemcy. W handlu bronią Amerykanie. W obu przypadkach, jet to pewne, jeżeli w meczu, z drugiej strony, grają Polacy.
Prasa donosi, że jest szansa na wynegocjowanie od Jankesów programu modernizacyjnego dla WP o wartości kilkunastu miliardów $ w ciągu najbliższych lat.
Brzmi nieźle i nie jest niemożliwe. Taki Izrael dostaje kilka miliardów $ pomocy wojskowej rocznie. No ale nie jesteśmy Izraelem a siła polityczna oraz wkład intelektualny Polonii amerykańskiej w życie polityczno/ekonomiczne USA porównałbym do potencjału intelektualnego Prawdziwych Polaków w Polsce. Czyli zero. Nawet mniej.
Są jednak inne przykłady. Taki Egipt czy Pakistan dostają rocznie 500 – 800 mln$ wojskowej pomocy bezzwrotnej. Oczywiście można powiedzieć, że to służy tylko temu aby miejscowe reżimy trzymały za twarz islamską, antyamerykańską ulicę.
Odwróćmy ten argument. Polskie rządy powinny dostawać takie dotacje aby polska ulica, najbardziej proamerykańska w EU nie odwróciła się od Jankesów.
Jeżeli oni tego nie widzą, znaczy, że albo głupi są, albo kupują naszych polityków za perkal i koraliki, bo w krótkim okresie im to się opłaca. ( I popatrzmy tu, na zachowanie Prezydenta i min. Sikorskiego, w ostatnich miesiącach, w ich wyścigu do amerykańskiej życzliwości, widzi kto różnicę? ).
Dodajmy też, że Polska korzysta też z takiej pomocy, w wysokości ok 20-30 mln $.
A ja bym się zapytał, co się nam, Polakom, opłaca?
Oczywiście w wersji pesymistycznej, jeżeli pomoc wojskowa dla WP zmieniłaby się o 2 rzędy wielkości, to Warszawa stałaby się obiektem desantu.
W ciągu kilku lat balowałoby w Polsce kilkuset emerytowanych, jankeskich generałów w roli specjalistów wojskowych oraz kilka tysięcy amerykańskich prawników i doradców cywilnych, jako konsultantów. Dodajmy do tego ich polskich odpowiedników/specjalistów podobnych do pani Bochniarz, która występuje, tu na miejscu, jako znakomita znawczyni lotnictwa cywilnego a szczególnie samolotów Boeining.
Amerykańskie sieci Mariott czy Hilton miałyby się dobrze, tak samo jak barki hotelowe oraz panienki.
Możemy również spojrzeć na wszystko bardziej optymistycznym okiem. Mamy duże potrzeby oraz świetne, czytaj kurewsko nędzne, doświadczenia z offsetem z Lockheedem Martinem przy dostawach F-16. Dupa boli. A niech boli ale uczy.
Czego WP potrzebuje?
Wielu zabawek:
- Nowych samolotów bojowych – proszę bardzo, niech będą Super Hornety od Boeininga
- Systemów rakietowych dla obrony przeciwlotniczej, średniego i dużego zasięgu oraz przeciwbalistycznej.
- Nowych czołgów podstawowych
- Nowych wozów bojowych piechoty
- Lekkich systemów artyleryjskich
- Samolotów transportowych średniego i dużego zasięgu
- Samolotów tankowców
- Flotylli śmigłowców dla lotnictwa, armii, marynarki i komandosów
- Systemów uzbrojenia dla nowo budowanych fregat i korwet
- Systemów łączności kryzysowej
- Współpracy wywiadowczej
Oczywiście wymieniam tylko hasłowo i wywoławczo.
I strasznie mnie ciekawi, jak to zostanie rozegrane?
Bo można to rozegrać tak.
Jeżeli ten sprzęt zacznie płynąć do Polski, to może to uwolnić środki finansowe dotąd przeznaczone na zakupy sprzętu za granicą i częściowo na obsługę polskich misji wojskowych.
Te, zaoszczędzone środki mogłyby być przeznaczone na zamówienia od polskiego przemysłu obronnego i polską myśl techniczną z nim związaną. Także w kooperacji. A jest to, duży i w znacznej części marnowany lub zamrożony potencjał. Uruchomiony, byłby zastrzykiem i impulsem dla polskiej gospodarki.
Nie powtarzajmy starych błędów ze współpracy z sowietami lub jankesami, kiedy kupujemy/śmy kolejne zabawki a nie możemy ich modernizować lub rozwijać.
Bo nie.
No to jak będzie panowie: Pawlaku, Sikorski i Klichu i Panie Prezydencie?
Które ucho, oko i które konto się otworzy?
komentarze
Panie Igło
Marnie to widzę. Szczęśliwa będę, jeśli ktoś tą (póki co) listą życzeń się zajmie a ja ze wstydem będę musiała pod stołem odszczekiwać.
A tak to się tylko wyzłośliwię...
Trzeba, żeby te wszystkie zabawki wojskowe na biopaliwo chodziły. A Macierewicz przede wszystkim. On już się postarał o to, żeby wszystkie potrzebne nam wywiady świata drzwiami i oknami waliły, coby się z nami informacjami powymieniać.
Acha… Brakuje mi jeszcze eksadry podwodnych kajaków, do działań dywersyjnych w warunkach pustynnych.
Czo! Ob! Igła! Czo!
Magia -- 26.02.2008 - 15:59Pani Magio
Proszę nie wywoływać złego.
Igła -- 26.02.2008 - 16:08Bo czarownicą panią obwołam.
Igła
Panie Igło Szanowny
A te samoloty-tankowce to nam do czego potrzebne, że się tak głupio zapytam? Czyżbyśmy się gdzieś wybierali?
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 26.02.2008 - 16:20Sama się obwołam, panie Igło.
Pisze Pan, że potrzeba nam nowych czołgów podstawowych.
Magia -- 26.02.2008 - 16:21Ja się boję, że Szpecjaliści przerobią pański pomysł na nowe czołgi w wersji podstawowej, co będzie się składało z lufy na gąsiennicach. Mogą być bielinka kapustnika. O!
Proszę Lorenzo
Taki F-16, których mamy tyle, ile byle posiadacz tuzina namiotów na pustyni arabskiej, jak mu się podczepi te wszystkie bomby i rakiety, to ma ciężko się rozpędzić i wystartować.
Igła -- 26.02.2008 - 16:27Więc lżej mu wystartować bez zapasu paliwa, które sobie w okolicach Białegostoku, w powietrzu wypije, a potem nad Moskwę spokojnie doleci.
Igła
A to Aerofłotem, Szanowny Panie Igło,
do Moskwy już nie latamy, tylko takim mało efektywnym sprzętem?
Lorenzo -- 26.02.2008 - 16:30Ten sprzęt
jest wielce efektywny, tyle, ze czuły bardzo i opieki wymagający. Prawie tak samo jak marszałek Komorowski, w swojej śmieszności.
Igła -- 26.02.2008 - 16:38Dlatego też, trza nam Gripenów dokupić, które z parkingu przydrożnego wystartują, Super Hornetów, które z braku czego lepszego i kosztów, sami marynarze amerykańscy zamówili a także wejścia w program F-35. Bo na śmieszność się narażamy, kiedy takie państewko jak Singapur ma pare milionów $ a takie mocarstwo, jak Polska nie ma, na ten program.
Igła
Kuźwa,
teraz już wiem,że na Tekstowisku jestem!
Wypłyneły dziś pod mądrą dyskusję trzy ważkie tematy Panów:Igły,Yayco i Lorenzo.
Wszystkie mnie rajcują,bo ruch się rozpoczyna.
Tekstowisko myslę nabierze rumieńców.
To nie tematy na dyskusje akademickie i popisy retoryczne.
To nasze być albo nie być społeczeństwem demokratycznym,obywatelskim.
Życzę wytrwałości Autorom w ciągnięciu swoich tekstów.
Pozdrawiam
Zenek -- 26.02.2008 - 16:45Jak zwykle
rozdanie, czytaj rozegranie, odbędzie się pod stołem. Co maja się jakieś tam gapie przyglądać. Pod stołem to te wymienione wywiady zagrają w trzy karty i będzie wszystko orajd jak mawiają Rosjanie.
Paliwo i tak jest już opędzlowane na lewo, które posłuży do produkcji dalszej paliwa (blindowanie- patrz afera paliwowa).
Jednym słowem wszystkiego nam brakuje. Tu jest zachowana ciągłości polit-poprawność?!
Jak służyłem w armii (LWP) też wszystkiego brakowało. Lataliśmy złomem, skakaliśmy na zajebiście wielkich spadochronach (DS) co to kilkunastu kilometrów były widoczne. Jeździliśmy brdm-ami i bwp i innymi cudactwami. Strach się bać
Zupełnie zapomniałbym dodać: Panie Igło Niemcy w piłkę, zgoda, ale najwięcej w intersie handlu bronią zagarniają POŚREDNICY!!! Podać jakieś nazwiska może? :)
MarekPl -- 26.02.2008 - 16:56Panie Marku
Gdzie indziej potrafili te sprawy rozwiązać, choć i łapówki biorą nadal. Patrz synek Taczerki i były prezio francuski.
Igła -- 26.02.2008 - 16:59Nam tez się uda. Trza pisać, powtarzać i bić pałką w debilne łby.
Igła
Tak,zgadzam
trza pisać, trza włączyć tzw. powtarzalność, a nóż coś może w tych łepetynach się ostanie
MarekPl -- 26.02.2008 - 17:21Pozdrawiam
Panie Igło
Potrzebujemy Systemów uzbrojenia dla nowo budowanych fregat i korwet.
A myśmy coś zbudowaliśmy ostatnio poza jachtami i kajakami, że nam do tego uzbrojenia potrzeba? Pytam się, bo ostatnio to tylko słyszałam o przerabianiu różnych takich na muzea. Niekoniecznie pływające…
Magia -- 26.02.2008 - 17:31Pani Magio
Z wielkim trudem, po bodaj 5/6 latach, kadłub 1 Gawrona kończymy.
Nadal nie wiadomo, czy w środku będą pedały a na pokładzie łucznicy?
Igła
Igła -- 26.02.2008 - 17:37Dziękuję panie Igło
za wielce pouczające wyjaśnienia. Tak coś mi się wydawało…
Magia -- 26.02.2008 - 17:40Jakby co, to ja proce umiem robić. :)
Igła
jako żeś w temacie mocny to zapytam Cię jak wyszliśmy na tym oleju palmowym z Malezji???
max -- 26.02.2008 - 21:44bo sprawa ucichła
Prezes , Traktor, Redaktor
Maks
nie wiem, ale nie sądzę aby był jakiś większy problem. Pewnie jacyś pośrednicy wzięli.
Igła -- 26.02.2008 - 21:49Myśmy też się spóźnili z dostawą sprzętu a kary nie poszły.
Igła
Czego WP potrzebuje?
onucy, panie, onucy!
bo co to za żołnierz co mu nie śmierdzą onuce… od roku już nie zmieniane
“Nie ma Boga, jest motór.”
Docent Stopczyk -- 26.02.2008 - 21:53Panie Docencie
Pan jako biały człowiek zagadnął, czy jako wirus?
Igła -- 26.02.2008 - 22:05Igła
Igła
pudło… ;) nie ten balon pan prubuje przekłuć :P
“Nie ma Boga, jest motór.”
Docent Stopczyk -- 27.02.2008 - 08:46