You’ll never walk alone.

Wesołych.

Pozdr.

Czy takim jak ja nie należy się ukłucie igłą?

Dobrego na Święta Wielkanocne.

Panie Igło,nie wiedziałam ,że Leszek Moczulski ( czy to na pewno ten od KPN? nie będę szukała w guglach) pisał wiersze , a ten w dodatku jest piękny po prostu, wszystkiego dobrego życzę, (a choć nie jestem mściwa to odszczekania “feminazistki“ciągle oczekuję, bo już wiem,że Pan to potrafi) jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrawiam

http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Aleksander_Moczulski

http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Moczulski

Ten pierwszy trochę znanych tekstów napisał, a ztego drugiego to dobry tekst znam tylko ,,PZPR- Płatni zdrajcy Pachołki Rosji”:)
tzn. wypowiadam się o literackiej wartości tekstu, nie merytorycznej.

Pozdrówka

P.S. Panie Igło, nie ważne po co, ważne, że się idzie.

pzdr

i w przypływie natchnienia uraczył nas własnymi strofami.

Cóż za niepoprawny optymizm:)

Będzie
Igła

a tak w o ogóle mój powrót do żródeł(( dzięki Tobie młodzieńcze- a ile ile to żyjesz na tym najlepszym ze znanym nam światów??))trwa i teraz przesłuchuję z niezmiennym zachwytem THIN LIzzy(gitary dźwięk , skowyt, jęk po prostu kocham!!! na zawsze)ja wiem że po angielsku to brzmi lepiej, Grzesiu ! Ty przecież wiesz !! o kogo chodzi, a dla pana Igły oczywiście nadal , na razie , pozdfowienia

Po co to wiedzieć. Idzie się bo się jest. Idę, więc jestem. Vado, ergo sum.
A wokół burze, przeciwności ale i słońce, spokój. Dzięki burzom mogę je docenić. To ja idę. Vado, ergo sum.

Radosnych Świąt życzę. Niech Ci dadzą siły do dalszego podążania wśród burz, do słońca.

Wspólne przebieżki były by co najmniej nieprzyzwoite, na dodatek demaskowałyby moją nieporadność i brak kondycji.
W stosunku do dam, oczywiście.
Igła