Wszakże wiadomo, że każdy mężczyzna musi przeżyć przygodę, pokonać smoka i zbajerować...ughhg..znaczy się uratować księżniczkę.

A jak to dawniej bywało?
Smolenie kopyderek w retro stylu!

“No Stefek zdrówko, my tu gadu gadu a tam setki biń na nas czekają...”

“ Wiem Szczepcio! Ale jak to zrobić???”

A może by tak:

...Bajerka na kulturyste?

...albo na konika?

...a co z bicyklem? Wiesz Biniusie na rame, bajerka, przejażdżka te sprawy…

...jak nie wyjdzie to na szczeniaczka!! One kochają szczeniaczki!

...No co ty Stefek, przecież wiemy że najlepszy bajer jest na furę! Rozumiesz! Serwus dziewczynki może rundka dookoła miasta, wypad nad morze itd.

No i nie zapomnijmy o bajerce: całuje rączki Mościapanny ,piekne oczy i takie szmery bajery…

...no a potem to nad morze jakieś foteczki razem i jest cymes!

-I co dalej???
-Jak to co! Jak łyknie przynetę to się od razu skapniesz!

-Panie kapitanie jaka ta lufa wielka!

-No i???!!!!
-Potem to wiesz jakiś mały jubel

A jak się nie uda?
Spokojna czaszka, jak się nie uda to są koledzy no i ćmaga!!!

No to lu!!!

.... no moi drodzy mam nadzieje, że się podobało! ;)

Serdecznie dziękuję za pomoc przesympatycznemu koledze Pawłowi, wielkiemu patriocie i chodzącej encyklopedii czasów przedwojennych i nie tylko.

Zapraszam na jego stronę!

..............................................
Rozweselacze!

No i moi drodzy na weekend dobra nuta!

Wiosna idzie!

Serwus! ;)