Jest prawie druga. Dyrygowanie chórem podczas liturgii Wigilii Paschalnej – sama przyjemność, ale kości bolą bo namachać się trzeba. Ale Chwała Boża odczuwalna i podnosi ducha na wyższy poziom..- zwłaszcza ducha rozśpiewanego.
W domu po północy radośnie ale pralka nie wypompowała wody – proza życia – śrubokręt, kombinerki i już wody w prace nie ma. Aby odpocząć zaglądnąłem na text – spokojnie ale jest dwa wpisy.Coś się dzieje, dobrze. :-))
Pozdrawiam Was świątecznie i radośnie. Jezus Zmartwychwstał prawdziwie i każdy jest uratowany. Chyba, że samobójca i ma gdzieś ratunek.
p.s.
Moja Tosia – 3latka – powiedziała, że Jezus wypluł zatruty kęs jabłka z buzi, nastąpił huk, kamień się odwalił i gonił żołnierzy a Jezus wyszedł na wolność... .
Jest moc, jest życie, śmierć została pogoniona kamieniem od grobu.. .
komentarze
Panie Staszku!
Zawsze może być lepiej, niemniej jest nieźle.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 26.04.2017 - 21:19E tam..
skoro może być lepiej, to trzeba zrobić aby tak się stało.
pozdr.
************************
poldek34 -- 29.04.2017 - 14:38Ciągle dorastam.. .