Adwent

Była też oczywiście “Opowieść zimowa”, cała “Legenda” była,i “Podróż na Wschód”, i 10-minutowa abo dłuższa wersja “Domu przy moście”, “Niezwyciężony”, “Aguirre”, “Zostaw to”, “Jeszcze raz, jeszcze dziś”, jak ktoś ma czas i ma blisko, to polecam najnowszą trasę koncertową Armii.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Grzesiu!

Niemal za za dawnych lat! Wszelki duch Pana Boga chwali, że się Pan odezwał. :)

Pozdrawiam


Panie Jerzy,

to nie moja zasługa, to Armii, byłem chyba 4-ty raz na ich koncercie i znowu mi się podobało.

A stwierdziłem, że na salunie nie wrzucę, bo tam się bawię w podgryzanie niepokornych (tu za mała publika i trolli brak, więc nuda), na wordpressie mało kto czyta mnie, więc chociaż tu ktoś życzliwie spojrzy.
No i spojrzał pan:)

Pozdrawiam zimowo.


Grzesiu

Muszę cię ukulturalnić jako popularny KAOWIEC
I nie gadaj, niby, czeguj?
To teatr jest!
Czechow, Panie Grzesiu!

Wspólny blog I & J


nie mam

możliwości oglądania i słuchania w korporacji, więc tylko polecę, zupełnie bez linkowania, płytę Roda Stewarta “Merry Christmas, Baby” wydaną niedawno. Lekko swingująca i smakowita na najbliższy okres, choć oczywiście kudy jej do “Oj Maluśki, Maluśki”, zwłaszcza gdy zawodzą górale…


Panie Grzesiu!

Przecież ja zawsze Pana czytam. A po co łazić po jakichś salonach, czy innych World Pressach? Czyż tu nie jest najlepiej? Gdyby Krzysztof się przeniósł tutaj, to by było pięknie.

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość