Chciałabym coś powiedzieć, ale nie wiem czy można…

Więc, żeby nie wykazać się zbędną gadatliwością, tym samym czyniąc wrażenie, jakie zazwyczaj czyni zbyt rozgadana kobieta, pozwolę sobie jedynie cichutko powiedzieć, że reguła jest prosta.

Czy przejrzysta, to się okaże. Jak to zwykle bywa, z okazywaniem się.

Drżąc, by nie zzielenieć, pozdrawiam.

:)

Miło spotkać Serwer po tak długim czasie. I to tym lepiej, z tego punktu widzenia, że Redakcja zajęta czymś innym.

Właściwie zielony, to taki ładny kolor jest, z nadzieją się kojarzący niejednokrotnie.
Nie to co żółty (zazdrość) czy czerwony (złość). :)

Jeszcze czego.

Nie dziwię się, że Maszyna milczy. Wcale się nie dziwię.

A to ja wrzeszczę po nocy, domagając się opowieści o seksie?
Ja?

Jestem proszę Igły opanowana, jak… nie wiem do czego to porównać, już jedna metafora mi się dzisiaj udało raczej średnio, to boję się ryzykować powtórnie.
W każdym razie jestem opanowana.

Doprawdy…

Będę grzeczna. Zawsze jestem.

Wyście Europejczyk, czy za przeproszeniem, zza Urala?

Żeby po chrancusku to i za stary już jestem, no i grzech to jest.
O czem mój medialny proboszcz – Terlikowski, naucza.

znaczy blogerzy do dzieła i dbania o swój blog.

A redakcja niech czuwa nad całością z góry jak ta dobra matka, tfu, redakcja, znaczy się.

No, pozdrawiam redakcję, serwer, Igłę o sseks wołającego (a swoją drogą mógłby Jarecki pociągnąć dalej swój genialny poradnik o seksie, który kiedyś zaczął i kilka części napisał, słyszy, szanowny ?), a i Gretchen pozdrawiam, no.

Znaczy te gremialne pozdrowienia to z okazji powrotu po dwu dniach odwyku od was:) i możliwe, że znowu na odwyk się udam na jakie 2 dni albo dłużej.

No.

Serwer dziękuje za pozdrowienia i w ogóle, prawda.

Co do seksu, wiadomo, trudno tak na zawołanie ;)

krążącego po TXT zaobserwowałem, nawet mnie zdziwiło, że gostkowi się 5 linków w 3 -daniowym tekście chce umieszczać.

Kredytom mówimy nie ( w końcu przez nie kryzys się zaczął, chyba:)

Spamerom tyż.

Pozdrowienia odwzajemniam.