Teatr pisania. DZIENNIK 2001-2005 (75)

05-06.01.2005 Jezu ufam Tobie!

*

Więc w Patryjarchów jaśniejąca kole
Przyświecająca Proroków chórowi,
I z Apostoły przy tym samym stole
Siedząca, gdzie się dziwili Mistrzowi –
- Więc współ-wydana na poszturch oprawców
Krwią spłukanymi trzciny i łokciami;
O! M ę c z e n n i k ó w Pani i W y z n a w c ó w,
Módl się za nami…

Byłam z Marysią na mszy z okazji święta Trzech Króli.
Podczas homilii ksiądz powiedział między innymi, że Bóg objawia się tym którzy Go szukają.
Jego słowa przywiodły mi na myśl pewnego cudzoziemca ze stowarzyszenia, który mnie zaskoczył swym wyznaniem na forum naszego spotkania. Powiedział że marzy by zobaczyć, spotkać Chrystusa. Opowiadał, że słyszał jego głos w duszy ale marzy aby zobaczyć Jego twarz, nie kiedyś w wieczności ale w obecnym życiu.
Nie był jakimś nawiedzonym tylko facetem raczej mocno osadzonym (był właścicielem biura maklerskiego) w ziemskiej rzeczywistości i dlatego ta jego pasja była zadziwiająca.
Dru, ciekawa jestem czy Go zobaczyłeś?

-Wiesz Ja też usłyszałam w duszy, przypuszczam głos Jego Anioła, i najdziwniejsze jest dla mnie to, że wcale nie marzyłam o tym (prawdę mówiąc dziwiłam się wtedy żarliwości twego pragnienia).
Po swoim doświadczeniu mam wrażenie, że Bóg nie kontaktuje się z nami ziemianami tak na co dzień bo po takim spotkaniu wszystkie „zabawki” doczesności stają się mierzwą, namiastką (Przekładając na j. współczesny-adrenalina, chemia i hormony nie dają się nimi {„zabawkami”}uruchomić)
Śmiem przypuszczać, że podobnie jak dobry ojciec nie czułby się dobrze gdyby jego dziecko miast cieszyć się zabawkami i bawiąc się nimi rozwijało się – adorowało go nieustannie i przyzywało, tak Bóg jak dobry Ojciec ogranicza swoje kontakty z nami. Chce byśmy wiedzieli, że jest i nas kocha, po prostu.

8-9.01.2005 Jezu ufam Tobie!

*

Od lilii polnej do tych ze skrzydłami
Białymi w niebie jaśniejących gości,
K r ó l o w o w s z e l k i e j t w o r ó w
D z i e w i c z o ś c i,
Módl się za nami…

Dziś po raz 13-ty gra w Polsce Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Serce rośnie patrząc na te czasy, inaczej rzecz ujmując – Panie Boże musisz nawet w największym smutku uśmiechać się na wspomnienie tej szczęśliwej trzynastki.

Dyrygent zapraszał do bycia z Orkiestrą. Jestem i dedykuję tej cudownej zgrai pewne wspomnienie świąteczne odnalezione przy okazji przeprowadzki w „Albumie naszego dziecka”
Zapis w rozdziale: Zabawne powiedzonka

:-)))
Na gwiazdkę 88 r. raniutko w mrocznym jeszcze pokoju, pod choinką z prezentami taka odbyła się rozmowa: Matis (4 l.), który wstał pierwszy gospodarował już wśród upominków i podawał zaspanej Agusi (2,5 l.) mówiąc: masz tu lalę. Agusia – Nio! ; Matis znowu: masz tu książeczkę. Agusia – Nio!; Matis – masz tu buciki. Agusia ziewając – Niooo, na to Matis wyraźnie poirytowany:
Masz się cieszyć a nie mówić Niooo!

PS.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – ulubione narodowe szaleństwo charytatywne Polaków, od trzynastu lat rozgrywające się pod batutą dyrygenta Jerzego Owsiaka w okolicy Święta Trzech Króli . Cześć DYRYGENCIE ! Ma się tą bożą iskrę, oj się ma.
GRATULUJĘ.

12-13.01.2005 Jezu ufam Tobie!

*

Od Patryjarchów aż do Niewinności,
Co dziś z kolebek modli się rączkami,
Królowo Wszystkich Świętych i Świętości
Módl się za nami…

Jednym z ostatnich przystanków pielgrzymek zmierzających na Jasną Górę od strony Warszawy jest „Przeprośna Górka”.
Pątnicy proszą na niej współbraci pielgrzymujących o wybaczenie i wybaczają sobie nawzajem różne winy (mniej lub bardziej świadomie popełnione)
Jest to z pewnością jedna z najszczęśliwszych Gór tego świata i jedna z najtrudniejszych do zdobycia.
Nie gniewaj się na mnie Polsko, nie gniewaj się…
,jestem romantyczką lecz nauczę się łączyć romantyzm z pozytywizmem.
Dziękuję za wszystkie modlitwy odmawiane ze mną, intuicyjnie czuję ich obecność, są moją inspiracją.
No i udało się Wam …” Ocalić Ofelię” (bez pochopnych wniosków proszę – w tej książce imię to jest, mam wrażenie, określeniem poziomu wrażliwości).

Ja też uważam, że mogłoby być więcej. Pocieszam się w duchu, że to jeszcze nie koniec naszego pis(czyt)Ania.
A poza tym. Może akceptacja własnej słabości jest dojrzałością , przydatną

„…Bo gdybyśmy wszyscy mieli po tyle samo jabłek
Nikt nie byłby nikomu potrzebny…”

Pora na kolejnego Archanioła (nawet człowiek nie czuje jak mu się rymuje)

Św. Archanioł Uriel „Ogień Boga”; „Światło Boga”- zwalcza ducha gniewu, nienawiści i niecierpliwości. Najgorszego tego ducha pokonujemy łagodnością i cierpliwością. Św. Uriel otacza nas swoim ognistym wieńcem miłości, cierpliwości i dobroci. Ten płonący żar ognia Miłości Bożej trzyma w lewej ręce.

Św. Archaniele Urielu, otocz nas Twoim
wieńcem Ognia. Przybądź nam z pomocą
z Twoim niebieskim Zastępem. Naucz nas
postępować tak jak postępował Jezus na ziemi.
Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś…Chwała Ojcu…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

No, rozmowa gwiazdkowa cudna,

czytam sobie “Dziennik” a w Trójce świetna muzyczka właśnie leci…

pzdr


Subskrybuj zawartość