Co naprawdę usłyszał szef BOR od prezydenta


 

Nie “won gnoju” i nie “spieprzaj gnoju” jak podaje “Dziennik” http://www.dziennik.pl/polityka/article275274/Co_naprawde_uslyszal_szef_...

Dotychczas zastanawiałem się, że niezbyt wyraźna artykulacja prezydencka mogła spowodować błędne wrażenia dźwiękowe i złe odczytanie takich form jak “spieprzaj goju” albo nawet “spieprzaj geju”, ale na szczęście okazało się że chodziło o zupełnie łagodne i czysto żoliborskie “Proszę się natychmiast wynosić z mojego gabinetu”. Użycie słowa “proszę” jest chwalebne “wynosić” nie dotyczyło wynoszenia siłą przez BOR czy ministrów Kamińskiego i Kochańskiego, tylko autowynoszenia, co nieco zaciemnione zostało umieszczeniem “się” po “proszę”, ale przecież byle matura wystarcza do uświadomienia sobie, że chodziło o “wynosić się”. Ja, nieodrodny syn wrocławskich podwórek z rejonu “trójkąta bandyckiego”, powiedziałbym ““Proszę natychmiast wynosić się z mojego gabinetu” ale może dziennikarze kolejność składniową wypowiedzi prezydenckiej zmanipulowali…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

miejmy nadzieję

że go jakaś wściekła panda ugryzie


Docencie...

...jeśli ochrona japońska nie uniemożliwi zbliżenia naszych borowików do prezydenta, to nasze borowiki taką pandę gołymi łapami utłuką. Tyle że pandy to w Chinach, do których nasz prezydent nie poleciał. No i za zabicie pandy w Chinach jest kara śmierci…


Hm, właściwie

to ja ogłaszam desinteressement tym, co prezydent powiedział.
A jako że lubię łamać konwencje językowe, to mnie by usatsyfakcjonowało, gdyby powiedział np. tak:

“Proszę się łaskawie wynosić, ty gnoju:)”

Coś jak mi się czasem zdarzało użyć imienia zdrobniale jakiegoś kumpla i delikatnym i miłym głosem np. powiedzieć “Jędruś, spierdalaj”
:)

pzdr


Grzesiu...

...a “Proszę pani – chodź no tu!”?


Tyż może być...

ale “chodź no tu” zamieniłbym na “chono tu”
:)


Ha

Czyli poseł Palikot padł ofiarą “syndromu głuchego telefonu” nieodłącznie związanego z kancelarią prezydencką. Ma w sobie pan Janusz jakieś prezydenckie zadatki. Może stąd jego awersja.

Ale. Ja też zauważyłem, że wczesne umieszczenie “się” w zdaniu bardzo poprawia rytm wypowiedzi. Czyli też mam te same zadatki i awersję. Jak się tylko zmuszę do tego aby Palikota nie lubić ? Wyraźnie ze mną konkuruje.


Kochani!

Ze zgrozą przczytałem o tym, że o zabijanych pandach żartujecie.

Te znakomite niedźwiadki indochińskie są tak leniwe, że nawet nie spółkują. Giną przeto z przyrody a ładne są jak senne marzenie o poranku. Są symbolem WWF, wielce szanownej instytucji. Uważacie, że się na naszego prezydenta będą aż w Japonii porywać?

To byłby zamach jeszcze groźniejszy od gruzińskiego. I bardziej podstępny.

Zgroza. Pandy.
A może Wam o takiego Fiata chodzi? To by juz było bardziej dla mnie zrozumiałe.


Subskrybuj zawartość