Jakubowska, odgadując intencje była nieformalnie upoważniona do formułowania tego, co robotniczo chłopski rząd powinien był pomyśleć. A on powinien “i czasopisma” pomyśleć lub nie. To Jakubowska wiedziała najlepiej. I najlepiej intencje rządu oddawała. Pomimo, że zupełnie nie ona się tym powinna zajmować. Ot, taki robotniczo chłopski obyczaj.
Zresztą zdaje się z tym rządem w zapomnienie niezupełnie odszedł. Zwłaszcza robotniczowłościańskość władzy.
Widać kulturę sprawowania władzy
Jakubowska, odgadując intencje była nieformalnie upoważniona do formułowania tego, co robotniczo chłopski rząd powinien był pomyśleć. A on powinien “i czasopisma” pomyśleć lub nie. To Jakubowska wiedziała najlepiej. I najlepiej intencje rządu oddawała. Pomimo, że zupełnie nie ona się tym powinna zajmować. Ot, taki robotniczo chłopski obyczaj.
Stary -- 20.12.2007 - 15:27Zresztą zdaje się z tym rządem w zapomnienie niezupełnie odszedł. Zwłaszcza robotniczowłościańskość władzy.