Hm

Hm

Powiem tak Travelling Miles mimo, że teoretycznie była poświęcona Milesowi Davisowi nie była najlepszą płytą, fakt miała całkiem ciekawe momenty jak Run The Voodoo Down, ale byłą dla mnie zbyt usypiająca, tak amo zresztą jak New Moon Daughter
Ta płyta jest inna zapewniam
Jazz z delikatną nutką popu
Bardzo fajnie się tego słucha nie pożałujesz.


Płyta jazzowa na Gwiazdkę dla mniej osłuchanych By: Robred (10 komentarzy) 21 grudzień, 2007 - 14:22