Problem w tym, że pomyslu jakby nie ma. Choć nie, on jest, tylko go zobaczyc trudno, bo zasiedziali jestesmy w tej filozofii, co od lat sie nam po książkach róznych pęta. A my się nią zachwycamy, bo filozofia przeciez od tego jest, by sie nią zachwycać, nieprawdaż?
A jak już jakiś pomysl się pojawi, to filozofowie różni (niekiedy politykami też zwani) zaczna swoje posiady i tak nam ten pomysl, tę prawdę opracują, wylożą, że się znowu do starego upodobni.
Potrzeba nam tego trzeciego oka, o którym poeci i fantasci piszą, by inaczej na nas samych spojrzeć, albo zobaczyć nas takimi, jak nas w Księdze Ksiąg opisano. Gdzie napisano, jak żyć trzeba.
Drogi Nicponiu
Problem w tym, że pomyslu jakby nie ma. Choć nie, on jest, tylko go zobaczyc trudno, bo zasiedziali jestesmy w tej filozofii, co od lat sie nam po książkach róznych pęta. A my się nią zachwycamy, bo filozofia przeciez od tego jest, by sie nią zachwycać, nieprawdaż?
A jak już jakiś pomysl się pojawi, to filozofowie różni (niekiedy politykami też zwani) zaczna swoje posiady i tak nam ten pomysl, tę prawdę opracują, wylożą, że się znowu do starego upodobni.
Potrzeba nam tego trzeciego oka, o którym poeci i fantasci piszą, by inaczej na nas samych spojrzeć, albo zobaczyć nas takimi, jak nas w Księdze Ksiąg opisano. Gdzie napisano, jak żyć trzeba.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 21.12.2007 - 21:48