Sajonara

Sajonara

he, fajnie jest znaleźć miejsce na zabawę w tych przygotowaniach… . Moi dziś z mamą lukrowali pierniczki a wcześniej wykrawali ciasto wałkami.

I czekają na jutro… – młodszy ma urodziny więc ma dwie uroczystości: urodziny w południe a wieczorem aniołek wpadnie z “pakunkami”.. .

Dziękuję za życzenia, a z tekstami nie obiecuję – obiecuję się starać, :-)))

Pozdrawiam serdecznie!

p.s.
A co do świąt myślę, że gdzieś tam nam wierzącym grozi świętowanie nie Bożego przyjścia na świat ale świętowanie substytutu tego wydarzenia… – świętowanie świętowania… .

A zresztą jak ktoś przy tej okazji – świąt idzie do spowiedzi to pewnie “wszystko wraca na swoje miejsce”.

:-))


Oczekiwanie na Jezusa -> ponad 2007 lat temu i dziś... . Rys historyczno egzystencjalny. By: poldek34 (2 komentarzy) 22 grudzień, 2007 - 13:48