ależ myli się Pani, co do mnie. Jestem bardzo poważnym, starszym już Panem, ze skłonnością do mizantropi i melancholii. Jak popadłem w przedświąteczną depresję w moim blogu, to mili ludzie specjalnie zabawne kawałki pisali, żeby mnie rozweselić.
Ten yayco to się z przypadku wziął, a jako że prowizorki są najtrwalsze, to mi i pozostał.
Ale niech się Pani nie da nabrać. Ja nawet poczucie humoru muszę udawać…
Agnieszko,
ależ myli się Pani, co do mnie. Jestem bardzo poważnym, starszym już Panem, ze skłonnością do mizantropi i melancholii. Jak popadłem w przedświąteczną depresję w moim blogu, to mili ludzie specjalnie zabawne kawałki pisali, żeby mnie rozweselić.
yayco -- 28.12.2007 - 16:34Ten yayco to się z przypadku wziął, a jako że prowizorki są najtrwalsze, to mi i pozostał.
Ale niech się Pani nie da nabrać. Ja nawet poczucie humoru muszę udawać…