Już w Koninie miałem sobie dać spokój.
Inne pociągi na internetowych stronach kolei. Takie o których komputer pani kasjerki nic nie wiedział. Bieganina, wyśmiewanie Jareckiego, ze wierzy w to co pisze w necie na stronach PKP. ( a raptem chodziło o połączenie Konin- Wrocław!
Nie z Marsem.
Jako ostatnia instancja pojawiła się taka gruba pani z jeszcze grubszą i bardzo zatłuszczoną książką i w tej książce znalazła to połączenie, które znalazłem w sieci.
Pani kasjerka bardzo się dziwiła wypisując bilet i powtarzała: – No nie wiem, no nie wiem…
Pozdro
Jak zapylalem na starą imprezkę do Nicponia
Już w Koninie miałem sobie dać spokój.
Inne pociągi na internetowych stronach kolei. Takie o których komputer pani kasjerki nic nie wiedział. Bieganina, wyśmiewanie Jareckiego, ze wierzy w to co pisze w necie na stronach PKP. ( a raptem chodziło o połączenie Konin- Wrocław!
Nie z Marsem.
Jako ostatnia instancja pojawiła się taka gruba pani z jeszcze grubszą i bardzo zatłuszczoną książką i w tej książce znalazła to połączenie, które znalazłem w sieci.
Pani kasjerka bardzo się dziwiła wypisując bilet i powtarzała: – No nie wiem, no nie wiem…
Pozdro
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 18.01.2008 - 15:45