A ja ostatnio

A ja ostatnio

tak byłam leniwa, że zamiast szukać połączeń Zabrze – Warszawa, po prostu wysłałam maila na info PKP i następnego dnia dostałam bardzo miły list podpisany z imienia i nazwiska, w którym stało: co, za ile, jak długo i o której. Pięknie to wygladało, ucieszyło oko, jeno kieszeń jękła. Spakowaliśmy się więc w golfa i pyrkocząc (autko się psuło w drodze), zajechalim do stolicy oraz nazad.
barabasz – baszka


PKP. O tym nie wolno milczeć :D By: Sosenkowo (12 komentarzy) 18 styczeń, 2008 - 15:13