Jeden rąbek tajemnicy Borsukowa odsłonięty.
I ten wielki błękit, Ty wiesz, Borsuku, ja dzisiaj jechałam autobusem, nie, ja brnęłam przez błota, objazdy, tymczasy, płyty, w śniegodeszczu i czymś tam jeszcze. Tutaj gwizd wiatru i zwały błota, tam spokój i wielki błękit.
Czy Karmel należy do ziemi, czy już do nieba?
Kłaniam się zielono
komentarz
Jeden rąbek tajemnicy Borsukowa odsłonięty.
I ten wielki błękit, Ty wiesz, Borsuku, ja dzisiaj jechałam autobusem, nie, ja brnęłam przez błota, objazdy, tymczasy, płyty, w śniegodeszczu i czymś tam jeszcze. Tutaj gwizd wiatru i zwały błota, tam spokój i wielki błękit.
Czy Karmel należy do ziemi, czy już do nieba?
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 22.01.2008 - 19:36