Ja tam w przedłużenie nie wierzę, ale wg. Spenglera – nie żebym miał obsesję, ale to wybitnie sensowny facet – jesteśmy dopiero gdzieś na etapie Oktawiana Augusta. I o ile organiczny rozwój (dalej jadąc Spenglerem) jest dość ściśle ograniczony czasowo, to faza mechanicznej Cywilizacji może trwać różnie, w każdym razie sama z siebie kilkaset lat.
Lepszych podstaw do przewidywania czegokolwiek nie znajduję. Ale tak po prostu na intuicję to nie wygląda to zbyt różowo.
Te nowe rzeczy – kompy i internety – to na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony mogą życie przedłużyć, z drugiej skrócić. Cholernie trudno tu coś przewidywać.
@ KJWojtas
Ja tam w przedłużenie nie wierzę, ale wg. Spenglera – nie żebym miał obsesję, ale to wybitnie sensowny facet – jesteśmy dopiero gdzieś na etapie Oktawiana Augusta. I o ile organiczny rozwój (dalej jadąc Spenglerem) jest dość ściśle ograniczony czasowo, to faza mechanicznej Cywilizacji może trwać różnie, w każdym razie sama z siebie kilkaset lat.
Lepszych podstaw do przewidywania czegokolwiek nie znajduję. Ale tak po prostu na intuicję to nie wygląda to zbyt różowo.
Te nowe rzeczy – kompy i internety – to na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony mogą życie przedłużyć, z drugiej skrócić. Cholernie trudno tu coś przewidywać.
————————-
triarius -- 23.01.2008 - 20:57triarius