Wy jak zwykle mieszacie, pod płaszczykiem ( umazanym w pomidorowym sosie ). Tfuj.
Ya proszę pana ortodoksem kwaszeniny jezdem i szlus.
To co pan ćwikłą nazywasz, czyli ćwikłę z chrzanem możesz zrobić i tak/i tak, czyli liberalnie.
Choć skłaniam się do wersji tartej, jako przyprawy mazistej do kiełbasek, parówek etc, etc..
Ja bardziej w swoim wpisie w zupy celuję, jako w naszym klimacie sytne i krzepiące.
Oraz zakąskę męską & elegancką, żołądek przeładowany odczynem zasadowym&alkoholowym sponiewierany wyrównującą.
No i chrupką co też się liczy.
Panie Yayco
Wy jak zwykle mieszacie, pod płaszczykiem ( umazanym w pomidorowym sosie ). Tfuj.
Ya proszę pana ortodoksem kwaszeniny jezdem i szlus.
To co pan ćwikłą nazywasz, czyli ćwikłę z chrzanem możesz zrobić i tak/i tak, czyli liberalnie.
Choć skłaniam się do wersji tartej, jako przyprawy mazistej do kiełbasek, parówek etc, etc..
Ja bardziej w swoim wpisie w zupy celuję, jako w naszym klimacie sytne i krzepiące.
Oraz zakąskę męską & elegancką, żołądek przeładowany odczynem zasadowym&alkoholowym sponiewierany wyrównującą.
No i chrupką co też się liczy.
Igła
Igła -- 25.01.2008 - 17:25