Dostalem kiedys taka rade od jednek ze scierw wlasnie. Szlo to mniej wiecej tak: musisz pisac, tak jakbys byl madrzejszy od widza. Niewiele, ale ten, co cie czyta, musi wiedziec, ze jestes skarbnica wiedzy filmowej- krotko mowiac, dawaj dobre rady, i wymadrzaj sie, tak na caly ryj.
Juz wiecej nie spotkalem sie z tym krytykiem.
Za to przeczytalem jego recenzje “Hi-Waya”- filmu, ktorego producentem jest przyjaciel krytyka.
Docent
Dostalem kiedys taka rade od jednek ze scierw wlasnie. Szlo to mniej wiecej tak: musisz pisac, tak jakbys byl madrzejszy od widza. Niewiele, ale ten, co cie czyta, musi wiedziec, ze jestes skarbnica wiedzy filmowej- krotko mowiac, dawaj dobre rady, i wymadrzaj sie, tak na caly ryj.
Juz wiecej nie spotkalem sie z tym krytykiem.
Za to przeczytalem jego recenzje “Hi-Waya”- filmu, ktorego producentem jest przyjaciel krytyka.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 26.01.2008 - 19:55