Nie bardzo rozumiem dlaczego mnie straszysz,kiedy szacunek Ci oddaję?
Powiem Ci bezczelnie,że ja już oprócz Boga i swojej ślubnej nikogo i niczego się nie boję.
Życie kaprawe mnie tak zahartowało.
Co to byłaby za dyskusja i co ciekawego by wniosła gdybyśmy jednakowe spojrzenia mieli?
Jest tylko kwestia,jak ten dyskurs prowadzić chcemy.
Szanowny Wyrusie
Nie bardzo rozumiem dlaczego mnie straszysz,kiedy szacunek Ci oddaję?
Powiem Ci bezczelnie,że ja już oprócz Boga i swojej ślubnej nikogo i niczego się nie boję.
Życie kaprawe mnie tak zahartowało.
Co to byłaby za dyskusja i co ciekawego by wniosła gdybyśmy jednakowe spojrzenia mieli?
Jest tylko kwestia,jak ten dyskurs prowadzić chcemy.
Pozdrawiam
Zenek -- 01.02.2008 - 05:49