Męczy mnie już to marudzenie o jedynie słusznym TP. Czytuję go i tak, ale dla pytań, jakie stawia, bo odpowiedzi wolę szukać sama. To pismo jest dla mnie odmianą wobec niezmiernie poukładanej, lojalnej, ciepłodomowej “Niedzieli”.
No, a jak czytuję TP, to GW już nie muszę.
Kłaniam się zielono
komentarz
Męczy mnie już to marudzenie o jedynie słusznym TP. Czytuję go i tak, ale dla pytań, jakie stawia, bo odpowiedzi wolę szukać sama. To pismo jest dla mnie odmianą wobec niezmiernie poukładanej, lojalnej, ciepłodomowej “Niedzieli”.
No, a jak czytuję TP, to GW już nie muszę.
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 01.02.2008 - 21:37