to nie były miłe słowa dla Pana (bo powtarzanie banałów chyba Panu potrzebne nie jest), tylko złe dla innych.
Mój znajomy, dodam na stronie, też miał kiedyś trabanta, ale reichsdeutscha , to znaczy z silnikiem z VW Polo. Jak ruszał, to łamał prawa fizyki, bo silnik szybciej od reszty Trabanta jechał.
Panie Andrzeju,
to nie były miłe słowa dla Pana (bo powtarzanie banałów chyba Panu potrzebne nie jest), tylko złe dla innych.
Mój znajomy, dodam na stronie, też miał kiedyś trabanta, ale reichsdeutscha , to znaczy z silnikiem z VW Polo. Jak ruszał, to łamał prawa fizyki, bo silnik szybciej od reszty Trabanta jechał.
yayco -- 04.02.2008 - 18:25