tak

tak

tyle, że jak ci od pomidorówki już nas wyjątkowo wyprowadzą z równowagi, to trzeba sobie to przypomnieć – ci, od tej pomidorówki też potrafią być ok, a co za tym idzie, pamiętać, że uprawa pomidorów też jest ważna jak i sady śliwkowe, że do zrobienia pomidorówki potrzeba garnka, kuchenki, gazu/prądu i że nie ma co im ich żałować i tak dalej i tak dalej.

Co raz uświadamiam sobie, jak bardzo mój punkt widzenia zależy od mojego punktu siedzenia: tego, gdzie mieszkam, kim jestem, ile mam pieniędzy, jak mnie wychowano itd. I co jakiś czas coś mnie tak wali w czachę i nagle zauważam, że niektórzy lubią pomidorówkę, dlaczego ją lubią, ale i co z tego dalej wynika.

p.s. a ja, to na przykład, lubię i śliwki, i pomidorową.


Różnorodność By: Kocic (4 komentarzy) 5 luty, 2008 - 15:46