Niestety. Jedyne co do mnie dotarło to jakieś legendy z okresu wojen krzyżowych.Ale to raczej bardziej na zachód. Kaszmir?
Mnie bardziej interesowały sugestie Notowicza – raczej w sensie negatywnym. Raczej w wersji sposobu tworzenia mitów. Bo później coś z tego było i u Ossendowskiego i u Rericha, i Korabiewicz jakieś bzdyry wypisywał. A przecież wiele z tego wzieła ezoteryka; coś chyba na tej podstawie domniemywał Steiner.
No i mit Agarthy.
Byłem za krótko i mam za małą wiedzę żeby podsumowywać. Ale jeśli wykrystalizuje mi się jakiś pogląd to spróbóję przedstawić. Zdecydowałem sie pojechać, aby znaleźć się w tamtych warunkach i odczuć tamtejsze klimaty. Sposób myslenia, reagowania. Czasami takie niuanse potrafią naprowadzić.
wenhrin
Niestety. Jedyne co do mnie dotarło to jakieś legendy z okresu wojen krzyżowych.Ale to raczej bardziej na zachód. Kaszmir?
KJWojtas -- 07.02.2008 - 00:41Mnie bardziej interesowały sugestie Notowicza – raczej w sensie negatywnym. Raczej w wersji sposobu tworzenia mitów. Bo później coś z tego było i u Ossendowskiego i u Rericha, i Korabiewicz jakieś bzdyry wypisywał. A przecież wiele z tego wzieła ezoteryka; coś chyba na tej podstawie domniemywał Steiner.
No i mit Agarthy.
Byłem za krótko i mam za małą wiedzę żeby podsumowywać. Ale jeśli wykrystalizuje mi się jakiś pogląd to spróbóję przedstawić. Zdecydowałem sie pojechać, aby znaleźć się w tamtych warunkach i odczuć tamtejsze klimaty. Sposób myslenia, reagowania. Czasami takie niuanse potrafią naprowadzić.