Rosja drze koty z Wielka Brytania. I dokonale wiedzą, ze walczyc na dwoch frontach nie ma sensu. Poziom polityki zagranicznej Rosji jest dla naszego MSZ jak na razie nieosiagalny – my potrafimy sie obrazic na pół Europy, albo i na cala w razie czego (np kiedy na Radzie Europy nie chca poruszyc kluczowej kwestii nazwania przez pewna gazete jednego z najwybitniejszych politykow nowoczesnej europy “kartoflem” – dobrze, ze o ONZ sie nie oparło).
Mam nadzieje, ze ta “obrazalska” polityka juz sie skonczyla.
Czy istnieje niebezpieczenstwo, ze po ułożeniu stosunków z GB, Rosja znowu coś wynajdzie, by drzeć z nami koty? Istnieje. Ale może też wcale tak nie być. i oko Saurona spocznie na innym kraju. A my sobie będziemy biznesy krecic, jak reszta mądrych. do walenia sie z Rosją po lbie, to my mamy za mala pale.
Stary
Rosja drze koty z Wielka Brytania. I dokonale wiedzą, ze walczyc na dwoch frontach nie ma sensu. Poziom polityki zagranicznej Rosji jest dla naszego MSZ jak na razie nieosiagalny – my potrafimy sie obrazic na pół Europy, albo i na cala w razie czego (np kiedy na Radzie Europy nie chca poruszyc kluczowej kwestii nazwania przez pewna gazete jednego z najwybitniejszych politykow nowoczesnej europy “kartoflem” – dobrze, ze o ONZ sie nie oparło).
Griszeq -- 08.02.2008 - 13:05Mam nadzieje, ze ta “obrazalska” polityka juz sie skonczyla.
Czy istnieje niebezpieczenstwo, ze po ułożeniu stosunków z GB, Rosja znowu coś wynajdzie, by drzeć z nami koty? Istnieje. Ale może też wcale tak nie być. i oko Saurona spocznie na innym kraju. A my sobie będziemy biznesy krecic, jak reszta mądrych. do walenia sie z Rosją po lbie, to my mamy za mala pale.