Dlaczego? Ano choćby dlatego, ze jest to film o kolesiu, który sam nie wie, kim chce być. Przecież Ernesto jedzie przez Amerykę nie dlatego, by zmienić w jakiś sposób swoje postrzeganie świata, co dla czystej próżności. “Dla samego podróżowania”- mówi.
Adolf? Adolf podczas kazań w knajpach był mocno odjechany i mozna było przewidzieć czym skończy się jego panowanie.
A poza tym mam wrazenie, ze odbierasz ten film poprzez pryzmat tego, co się POTEM stało z Che. CHE. Nie, z Ernestem, Fuserem- jak na niego wtedy mówiono.
Z człowiekiem, który poszedł na skróty.
Julll
Nie.
Dlaczego? Ano choćby dlatego, ze jest to film o kolesiu, który sam nie wie, kim chce być. Przecież Ernesto jedzie przez Amerykę nie dlatego, by zmienić w jakiś sposób swoje postrzeganie świata, co dla czystej próżności. “Dla samego podróżowania”- mówi.
Adolf? Adolf podczas kazań w knajpach był mocno odjechany i mozna było przewidzieć czym skończy się jego panowanie.
A poza tym mam wrazenie, ze odbierasz ten film poprzez pryzmat tego, co się POTEM stało z Che. CHE. Nie, z Ernestem, Fuserem- jak na niego wtedy mówiono.
Z człowiekiem, który poszedł na skróty.
Ale było to potem.
I`m sexy motherfucker!
Mad Dog -- 09.02.2008 - 17:31