Ty akurat, przyszedłeś po tej aferze do mnie jako jeden z pierwszych. A obrażać się? Za co?
Wiesz, że możemy się nie zgadzać, ale to nie znaczy, że Cię nie lubię.
I cieszę się, że wracasz.
Pozdrowienia.:D
Grześ
Ty akurat, przyszedłeś po tej aferze do mnie jako jeden z pierwszych.
A obrażać się? Za co?
Wiesz, że możemy się nie zgadzać, ale to nie znaczy, że Cię nie lubię.
I cieszę się, że wracasz.
Pozdrowienia.:D
Alga -- 25.02.2008 - 23:07