ja bym sie podpisal pod Hamiltonowym pytaniem o jajko. i raczej sklaniam sie ku tezie, ze dostajemy to, co chcemy. mechanizmy obronne ostracyzmu – calkiem zawiodly.
najlepszy przyklad: gowniany fakt i jakos poziom trzymajacy dziennik. dziennik ledwie dyszy i wprowadza tabloidalne rozwiazania by przezyc, a fakt kwitnie. choc nawet do kibla sie nie nadaje. i tyle.
Mad DOG
ja bym sie podpisal pod Hamiltonowym pytaniem o jajko. i raczej sklaniam sie ku tezie, ze dostajemy to, co chcemy. mechanizmy obronne ostracyzmu – calkiem zawiodly.
najlepszy przyklad: gowniany fakt i jakos poziom trzymajacy dziennik. dziennik ledwie dyszy i wprowadza tabloidalne rozwiazania by przezyc, a fakt kwitnie. choc nawet do kibla sie nie nadaje. i tyle.
Griszeq -- 28.02.2008 - 15:12