Ten ser polałabym miodzikiem, takim prosto z pasieki sąsiada spod lasu.
A co ze smalcem, takim prawdziwym, zrobionym w domu, z cebulką? Na świeżutkim, chrupiącym chlebie i mocno posolony. Pycha!
grześ
Ten ser polałabym miodzikiem, takim prosto z pasieki sąsiada spod lasu.
A co ze smalcem, takim prawdziwym, zrobionym w domu, z cebulką? Na świeżutkim, chrupiącym chlebie i mocno posolony.
Jolka -- 14.03.2008 - 11:35Pycha!