Jak kiedyś w 1999 roku kupiłam pierwszy swój “Film” to w 2005 przestałam kupować gdy Marcin (sic!) Prokop został naczelnym. Powiedziałam: basta!
Poczytuje czasem recenzje w GW czy “Kulturze” dziennikowej i zawsze się zezłoszczę. Zawsze. Często to mi się nawet wydaje, że krytyk filmu nie obejrzał, ale się mądruje, bo on się zna itp. A czego jeszcze nie lubię? Ludzi, którzy przeczytają w takiej Wybiórczej, że jakiś film jest wybitny to już przed seansem wieżą że jest i gdy spotykają kogoś komu się nie podobał besztają go i mieszają z błotem jako ignoranta. Moim skromnym zdaniem to oni są ignorantami i to bez własnego zdania… W tym tygodniu mam “Kulturę” więc recenzji pana Wojtka nie przeczytam. “Cudownych chłopców” oglądałam – całkiem to fajny film, polecam.
Pozdrawiam
Grześ
Jak kiedyś w 1999 roku kupiłam pierwszy swój “Film” to w 2005 przestałam kupować gdy Marcin (sic!) Prokop został naczelnym. Powiedziałam: basta!
Poczytuje czasem recenzje w GW czy “Kulturze” dziennikowej i zawsze się zezłoszczę. Zawsze. Często to mi się nawet wydaje, że krytyk filmu nie obejrzał, ale się mądruje, bo on się zna itp. A czego jeszcze nie lubię? Ludzi, którzy przeczytają w takiej Wybiórczej, że jakiś film jest wybitny to już przed seansem wieżą że jest i gdy spotykają kogoś komu się nie podobał besztają go i mieszają z błotem jako ignoranta. Moim skromnym zdaniem to oni są ignorantami i to bez własnego zdania… W tym tygodniu mam “Kulturę” więc recenzji pana Wojtka nie przeczytam. “Cudownych chłopców” oglądałam – całkiem to fajny film, polecam.
Pozdrawiam
Sunrise. Sunset.
Angie -- 15.03.2008 - 14:21