“Nie ma, bo nie urosło”. I w ten sposób można skwitować wszystkie nasze oczekiwania dotyczące jakichś sensownych rozwiązań w naszej polityce. A w konsekwencji i w gospodarce
Pozdrawiam serdecznie sąsiada
PS. A ktoś zasiał, że zapytam?
I co się Pan dziwi, Panie Tarantulo?
“Nie ma, bo nie urosło”. I w ten sposób można skwitować wszystkie nasze oczekiwania dotyczące jakichś sensownych rozwiązań w naszej polityce. A w konsekwencji i w gospodarce
Pozdrawiam serdecznie sąsiada
PS. A ktoś zasiał, że zapytam?
Lorenzo -- 18.03.2008 - 09:04