Przepraszam, że dopiero teraz, ale musiałem troche popracować na dodatki do chleba codziennnego.
“Mówiąc po żołniersku- powinniśmy miec to w dupie będąc głeboko przeświadczonymi o naszej wyższości pod każdym wzgledem.” – tu mam wątpliwości, jako że przypomina mi się hasło z ’39 o tym nieoddawaniu guzika etc. Fałszywa, czy zbyt optymistyczna ocena, mimo wywołanej energii, o której piszesz, może prowadzić wprost do klęski. Na dodatek jesteśmy sami, trzeba więc poszukać sojusznika, któremu imperialne ciągotki Chin są nie na rękę. Niestety reszta, czyli tzw. stara Europa jest zbyt zagapiona w ewentualne korzyści ekonomiczne, jakie moga wyniknąć z kontaktami z Chinami. Tak btw to co najmniej 1/3 firm niemieckich produkuje straty w kontaktach gospodarczych z Chinami, a ich liczba sie powiększa. Mimo to, jak lemingi pchają sie dalej w ten kanał.
Poza Rosją pozostają nam, jako potencjalny sojusznik, tylko Indie, z którymi mamy chyba niezłe stosunki. Może to jest jakieś wyjście? Ale trzeba o tym problemie myśleć.
Szanowny Arturze
Przepraszam, że dopiero teraz, ale musiałem troche popracować na dodatki do chleba codziennnego.
“Mówiąc po żołniersku- powinniśmy miec to w dupie będąc głeboko przeświadczonymi o naszej wyższości pod każdym wzgledem.” – tu mam wątpliwości, jako że przypomina mi się hasło z ’39 o tym nieoddawaniu guzika etc. Fałszywa, czy zbyt optymistyczna ocena, mimo wywołanej energii, o której piszesz, może prowadzić wprost do klęski. Na dodatek jesteśmy sami, trzeba więc poszukać sojusznika, któremu imperialne ciągotki Chin są nie na rękę. Niestety reszta, czyli tzw. stara Europa jest zbyt zagapiona w ewentualne korzyści ekonomiczne, jakie moga wyniknąć z kontaktami z Chinami. Tak btw to co najmniej 1/3 firm niemieckich produkuje straty w kontaktach gospodarczych z Chinami, a ich liczba sie powiększa. Mimo to, jak lemingi pchają sie dalej w ten kanał.
Poza Rosją pozostają nam, jako potencjalny sojusznik, tylko Indie, z którymi mamy chyba niezłe stosunki. Może to jest jakieś wyjście? Ale trzeba o tym problemie myśleć.
Pozdrawiam
Lorenzo -- 19.03.2008 - 13:37