znaczy, że obozy koncentracyjne, są mniejszym złem wobec braku obozów koncentracyjnych?
Albo może wykorzystywanie niewolniczej siły roboczej w przemyśle, jest mniejszym złem niż normalny przemysł?
Nie rozumiem też tego fragmentu o Iraku i Jugosławii. Czy to Pan wysyłał samoloty na Belgrad, czy może czołgi do Bagdadu? Tak by wynikało z tego, co Pan napisał, Panie Nemo.
Ja nie wysyłałem. Ja wysłałem bokserki do Pekinu.
Mam wrażenie, ze nawet nie chcę zrozumieć, więc proszę mi nie tłumaczyć.
Chyba jednak nie rozumiem
znaczy, że obozy koncentracyjne, są mniejszym złem wobec braku obozów koncentracyjnych?
Albo może wykorzystywanie niewolniczej siły roboczej w przemyśle, jest mniejszym złem niż normalny przemysł?
Nie rozumiem też tego fragmentu o Iraku i Jugosławii. Czy to Pan wysyłał samoloty na Belgrad, czy może czołgi do Bagdadu? Tak by wynikało z tego, co Pan napisał, Panie Nemo.
Ja nie wysyłałem. Ja wysłałem bokserki do Pekinu.
Mam wrażenie, ze nawet nie chcę zrozumieć, więc proszę mi nie tłumaczyć.
yayco -- 29.03.2008 - 23:52